Chuck Norris spotkał się z Covidem 19 po testach okazało
Chuck Norris spotkał się z Covidem 19 po testach, okazało się że Covid 19 zaraził się od Chucka Norrisa.
Chuck Norris spotkał się z Covidem 19 po testach, okazało się że Covid 19 zaraził się od Chucka Norrisa.
Oficer mówi do swoich podopiecznych:
– Koniec tego czołgania i strzelania teraz popracujemy nad mięśniami nóg. Zaczniemy od hmmmm… ROWEREK! No bardzo ładnie Nowak oto chodzi o Grabowski znakomicie. Kowalski! Czemu nie ćwiczysz?!
– bo teraz zjeżdżam z górki.
Stoi pijany Polak na warcie, podchodzi do niego Niemiec i mówi:
– Guten Morgen.
– Butem w mordę? – pyta Polak, zdejmuje buta i uderza Niemca w mordę. Niemiec wstaje i wykrzykuje:
– Was ist das?!
Na to Polak:
– Jeszcze raz?
Niemiec, Polak i Rusek spotykają diabła. Diabeł mówi:
– Kto rzuci czymś, czego ja nie złapię, ten dostanie milion $.
Niemiec rzuca kamieniem, diabeł złapał.
Ruski rzuca granatem, diabeł złapał.
W końcu przyszła kolej na Polaka. Ten ściąga gacie, wystawia tyłek, puszcza bąka i mówi:
– Diabeł! Złap póki jeszcze ciepłe!
Idzie facet brzegiem Wisły. Widzi innego faceta klęczącego i pijącego wodę z rzeki.
Spacerowicz woła:
– Co pan robi? Niech pan nie pije! Otruje się pan, tu same chemikalia i odpadki!!
– Was? Ich verstehe nicht!
– Pij powoli, bo zimna…
Szedł reżyser i film mu się urwał.
Kubuś Puchatek przychodzi sobie do masarni gdzie go wita uśmiechnięty rzeźnik:
–Dzień Dobry Kubusiu.
Kubuś zaś bez pardonu:
–Jest szynka?
Rzeźnik z uśmiechem na ustach:
–Tak Kubusiu, przecież wiesz, że jest to bardzo porządna masarnia.
Kubuś na to z grymasem na twarzy:
–Jest kiełbasa i parówki?
Rzeźnik ze spokojem grabarza i w dalszym ciągu z uśmiechem na twarzy:
–Tak Kubusiu Puchatku, dla Ciebie wszystko jest świeżutkie.
Kubuś mu na to:
–A czy są ryjki i kopytka?
Rzeźnik:
–Tak Kubusiu.
Na to Kubuś Puchatek wyciąga spod płaszcza kałasznikowa i rozwala serią uśmiechniętego rzeźnika, cedząc przez zęby:
–TO ZA PROSIACZKA!!!
Chuck Norris jest tak męski że jego włosy na klacie mają włosy na klacie.
Jasiu pyta tatę:
– Czemu mam tylko dwa guziki przy spodniach a ty masz cztery.
– Bo masz małego orzełka a tata ma dużego.
Na drugi dzień Jasiu idzie z tatą do kościoła.
Idzie ksiądz w takiej czarnej szacie co ma dużo guzików i mówi:
– Ten to dopiero ma orła.
Jest sobie facet. Jako jedyny na Ziemi ma złotą śrubkę w pępku. Pewnego dnia pyta Boga:
– Panie Boże, czemu ja mam tę śrubkę w pępku? Co mam zrobić by się tego dowiedzieć!?
– Idż 24546 kroki na wschód, aż dojdziesz do wielkiego jeziora. Przepłyń je wpław, bo na drugim brzegu jest drugie jezioro, które też musisz przepłynąć wpław. Tam powiem ci o dalszych wskazówkach.
Facet szedł długo na wschód, wyczerpany przepłynął jeziora:
– Panie Boże, co mam teraz zrobić?
– Idź na północ, aż dotrzesz do wielkich jaskiń. Musisz je przejść. Przejdź następnie 7 gór i 7 dżungli. Na końcu będzie mały dołek, w którym znajduje się mały śrubokręcik.
JAk bóg powiedzial tak facet zrobił. Przeszedł przez jaskinie, dżungle i góry. Znalazł śrubokręcik.
– Boże! Co teraz?
– Przy każdym wschodzie słońca wykonaj 3 obroty śrubokrętem w lewo w swojej śrubce. Przy każdym zachodzie 5 obrotów w prawo. Tak przez 90 dni. Jak nie będziesz przestrzegał tego, co ci powiedziałem, to nie dowiesz się czemu masz tę śrubkę.
Facet przejęty kręci jak najdokładniej. Mija 10 dni. Nic. Mija 50 dni. Nic. 89 dzień.
– Nie mogę się doczekać!
90 dzień. Facet wykonuje ostatnie 5 obrotów w prawo. Pierwszy…. Drugi…. Trzeci…. Czwarty…. Piąty….
Zahuczało, zagrzmiało, zatrzęsło i w końcu d*** mu odpadła.