Wysz艂y dwa owsiki z ty艂ka, ojciec i syn.
Wysz艂y dwa owsiki z ty艂ka, ojciec i syn. Id膮, id膮, w ko艅cu syn pyta:
– Tato, a co to jest to zielone po czym idziemy?
– Trawa, synu.
– Acha. A to mokre tam dalej?
– Rzeka, synu.
– Acha. A to 偶贸艂te co tak 艣wieci?
– S艂o艅ce, synu.
– Acha. Tato, 艂adnie tutaj, dlaczego my musimy w tym ty艂ku mieszka膰?
– Bo to jest, synu, nasza Ojczyzna.