Kawały o policjantach oraz o złodziejach

Adwokat pyta więźnia: Jak się pan czuje w

Adwokat pyta więźnia:
– Jak się pan czuje w więzieniu?
– Nooo… Pobyt w więzieniu ma swoje plusy. Nie muszę na przykład wstawać w nocy i sprawdzać, czy nie zapomniałem zamknąć drzwi wejściowych.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...

Chłop miał trzech synów. Wysłał najstarszego syna do

Chłop miał trzech synów. Wysłał najstarszego syna do sklepu. Po drodze spotkała go wiedźma i pyta „CZY WYJDZIESZ ZA MNIE?”. Chłopak odpowiada: „NIE!”. Wiedźma go zaczarowała i chłopak cały czas mówił „TO MY”. Następnego dnia chłop wysyła do sklepu drugiego syna. Spotyka po drodze wiedźmę i ona go pyta: „CZY WYJDZIESZ ZA MNIE?”. Chłopak odpowiada: „NIE, JESTEŚ ZA BRZYDKA!”. Wiedźma go zaczarowała i chłopak caly czas mówił „W ŁEB OBCASEM”. Następnego dnia chłop wysyła do sklepu trzeciego – najmłodszego syna. Jego również spotyka Wiedźma i pyta: „CZY WYJDZIESZ ZA MNIE?. Chłopiec odpowiada: „NIE, JESTEŚ DLA MNIE ZA STARA!”. Wiedźma zaczarowała chłopca i od tąd cały czas mówił „STO LAT, STO LAT”. Po tygodniu chłop umiera na zawał serca. Do domu przychodzi policja i pyta: „KTO TO ZROBIŁ?” „TO MY” – odpowiada najstarszy. „JAK TO ZROBILIŚCIE?” „W ŁEB OBCASEM” – mówi średni. „ILE CHCECIE LAT WIęZIENIA ZA TEN CZYN?” „STO LAT, STO LAT” – odpowiada najmłodszy.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...

Idzie dwóch policjantów na patrolu. Jeden zauważa na

Idzie dwóch policjantów na patrolu. Jeden zauważa na ziemi lusterko i je podnosi. Patrzy i mówi do drugiego:
– Patrz! Moje zdjęcie!
A ten drugi patrzy i mówi:
– No co ty gadasz, przecież to moje zdjecie!
No i tak się kłócą. Idą do komendanta, żeby spór rozstrzygnął. Ten bierze lusterko i mówi:
– No co wy, komendanta nie poznajecie?
Wkłada lusterko do kieszeni i idzie do domu.W domu przychodzi do niego córka i mówi:
– Tato, daj mi na kino.
– Poszukaj w kieszeni spodni od munduru.
No to córka szuka pieniędzy i wyjmuje lusterko. Patrzy na nie i krzyczy:
– Mamo! Tata nosi w kieszeni zdjęcie jakiejś laski!
Matka podchodzi patrzy i mówi:
– To przecież jakaś stara rura!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,67)
Loading...

Sędzia na rozprawie pyta oskarżonego: Dlaczego zabił

Sędzia na rozprawie pyta oskarżonego:
– Dlaczego zabił pan przechodnia?
Na to oskarżony odpowiada:
– Wysoki Sądzie, jadę sobie autem, a tu nagle jakiś facet wyskakuje mi przed samochód i krzyczy: policja! stać! Więc zatrzymuję się i pytam:
– Co się stało?!
On zaczyna się śmiać i mówi:
– Prima aprillis!
No więc ja naplułem na niego i mówię:
– Śmigus dyngus!
To on zgasił mi papierosa na czole i mówi:
– Popielec!
To ja chwyciłem go za gardło i mówię:
– ZADUSZKI!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,00)
Loading...

Wchodzi dwóch policjantów do księgarni. Ekspedientka pyta co

Wchodzi dwóch policjantów do księgarni. Ekspedientka pyta co podać, na to odpowiada jeden z policjantów:
– Poproszę zeszyt w kółeczka
Zdziwiona sprzedawczyni:
– Że co? Zeszyt w kółeczka? Nie ma takich, w linie, w kratkę, czysty to i owszem, ale w kółeczka?
Na to wtrąca się drugi policjant i zwraca się szeptem do sprzedawczyni:
– Wie pani, on jest trochę głupi, niech mu pani sprzeda czysty zeszyt i cyrkiel, to on sobie sam narysuje te kółeczka.
– Dobrze, a panu co podać?
– Ja? – mówi drugi policjant. – A dla mnie to globus Polski.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...

Dyrektor więzienia zwołuje więźniów na apel i pyta: –

Dyrektor więzienia zwołuje więźniów na apel i pyta:
– Który z was z was skacze najwyżej?
Ponieważ nikt się nie zgłasza, podchodzi do pierwszego więźnia i pyta:
– Ile skoczysz?
– Metr.
– Dać mu bochenek chleba.
– A ty? – pyta drugiego. – Ile skoczysz?
– Dwa metry.
– Dać mu dwa bochenki chleba – mówi dyrektor do strażnika.
Trzeci myśli: „Jak powiem, że trzy metry, to dostanę trzy biochenki
chleba”.
– No, a ty ile skoczysz? – dyrektor pyta trzeciego.
– Trzy metry!
Dyrektor:
– Dać mu łańcuch i kulę mu nogi, bo jeszcze mur przeskoczy!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,00)
Loading...

Cudze ganicie, swego nie znacie skandalizująca powieść

Cudze ganicie, swego nie znacie – skandalizująca powieść Damiana Barda Kod Jana Matejki nie doczekała się dotychczas słów potępienia, na jakie zasługuje!
W Muzeum Narodowym w Warszawie zamordowano portiera, Stanisława Chociebuskiego. Jego zwłoki zostały znalezione pod obrazem Jana Matejki „Zawieszenie dzwonu Zygmunta”, w takiej pozycji, jakby robił orła na śniegu. Zagadkowe okoliczności śmierci portiera naprowadzają policję na coraz bardziej sensacyjne wątki: okazuje się, że tło morderstwa nie było czysto kryminalne, lecz związane z tajemnicą od wieków skrzętnie ukrywaną przez Episkopat Polski.
Stanisław Chociebuski przed śmiercią zdążył zostawić zakodowaną wiadomość, a jego ciało jest częścią szyfru. Mogą go złamać jedynie wnuczka portiera, Bella Rapaport, kryptograf z komendy stołecznej policji, oraz przybyły do Warszawy ze Stanów Zjednoczonych historyk sztuki, znawca szkoły monachijskiej, specjalizujący się w twórczości Jana Matejki.
Zagadka zostaje rozwikłana: w katedrze gnieźnieńskiej w ręce policji wpada dokument Dagome Iudex, rzekomo zaginiony, faktycznie zaś ukrywany tam, w sarkofagu św. Wojciecha, przez metropolitę gnieźnieńskiego. Prócz przepisów na macę, gefilte fisz i czulent zawiera on informację, że książę Mieszko I wcale się nie ochrzcił, tylko obrzezał, prawdziwe imię księcia to Mosze, a nie Mieszko, Dąbrówka zaś miała na imię Debora. Kontrowersyjne teorie sformułowane przez autora powieści opierają się m.in. na badaniach Protokołów Mędrców Syjonu i symboliki Zoharu oraz kabały luriańskiej.
Kod Jana Matejki budzi ogromne kontrowersje, gdyż stawia pod znakiem zapytania same korzenie naszego dziedzictwa kulturowego. Damian Bard, nie dbając o poprawność polityczną, wysuwa poważne oskarżenia pod adresem polskiego duchowieństwa. Czy rzeczywiście jesteśmy narodem katolickim? Czy Konferencja Episkopatu Polski uczestniczy w światowym spisku Mędrców Syjonu? Jakie jeszcze tajemnice na temat naszej historii narodowej kryją się w diecezjalnych archiwach?
Waldemaria Depa – Zboynitzky

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,00)
Loading...

Małżeństwo obchodzi 25 rocznice ślubu. Żona myśli sobie:

Małżeństwo obchodzi 25 rocznice ślubu. Żona myśli sobie:
– Ciekawe co mi kupił. Może futro albo jakąś kolię.
A mąż myśli do siebie:
– Kurcze, gdybym ja wtedy zarżnął, to bym jutro wychodził z więzienia.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...
  • flop