Do sklepu wchodzi policjant i mówi: Poproszę
Do sklepu wchodzi policjant i mówi:
– Poproszę episkopat.
– Chyba epidiaskop?
– Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
– Chyba decyzje?
– No tak… Wie pani, nigdy nie byłem prymasem…
Do sklepu wchodzi policjant i mówi:
– Poproszę episkopat.
– Chyba epidiaskop?
– Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
– Chyba decyzje?
– No tak… Wie pani, nigdy nie byłem prymasem…
Do śpiącego na parkowej ławce podchodzi policjant i potrząsa go za ramie:
– Panie, co to jest? Hotel?
– A co ja jestem informacja turystyczna?
Policjant na posterunku pracowicie okłada pałką kasetę magnetofonowa.
– Co robisz? – zainteresował się kolega.
– Komendant kazał mi ja przesłuchać…
Pijany facet załatwia się na moście. Podchodzi do niego policjant i zwraca mu uwagę.
– Panie, a tutaj można tak lać?
– A lej pan!
Jak 3 policjantów otwiera konserwę?
Siadają wokół stołu, jeden puka w puszkę i mówi:
– Policja! Otwierać. Jesteście otoczeni!
Dwaj policjanci obserwują helikopter:
– Te Franek, dlaczego ten helikopter od 15 minut wisi nieruchomo w powietrzu ??
– Może skończyło mu się paliwo…..
Policjant zamknął się w komórce i przez kilka dni rozbierał swoj nowo kupiony samochód na części.
Żona się pyta :
– Po co to robisz ?
– Poprzedni właściciel powiedział mi, ze włożył w niego 5 milionów!!
Podchodzi pijak do policjanta
– Panie, gdzie tu jest druga strona ulicy.
– No, tam.
– Jak byłem tam to mi powiedzieli, że tu.
Po przyjeździe z Afryki policjant chwali się kolegom:
– Polowałem na różne zwierzęta: słonie, tygrysy, gazele lwy, plisnoły…
– Co to są plisnoły?
– To takie czarne, biega przed lufa karabinu i woła:”Please, no!”
Pani pyta dzieci jaki zawód chciałyby wybrać.
– Lekarz, aktorka, modelka, policjant… odpowiadają dzieci
A ty Jasiu kim chcesz zostać? – pyta pani
– Emerytem.
Przychodzi policjant do baru i mówi:
– Poproszę porcje frytek.
Na to barman:
– Nie mamy ziemniaków.
– Nie szkodzi. Zjem z chlebem.
Policjant zatrzymuje w mieście samochód prowadzony przez kobietę.
– Przekroczyła pani sześćdziesiątkę…
– Ależ skąd panie władzo, to ten kapelusz tak mnie postarza.
Policjant zatrzymuje samochód, który jadą trzy osoby.
– Gratuluję – mówi policjant – jest Pan tysięcznym kierowcą który przejechał nową szosą. Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi!
Obok pojawia się reporter i pyta:
– Na co wyda Pan te pieniądze?
– No cóż – odpowiada po namyśle kierowca – Chyba w kopcu zrobię prawo jazdy…
Żona kierowcy z przerażeniem:
– Nie słuchajcie go panowie… On zawsze lubi żartować, gdy za dużo wypije!
W tym momencie z drzemki budzi się, siedzący z tyłu dziadek i widząc policjanta zauważa:
– A nie mówiłem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!
– Proszę pani tu się nie wolno kąpać – mówi policjant wychodząc zza krzaków do stojącej nad brzegiem nagiej dziewczyny.
– To nie mógł Pan powiedzieć gdy się rozbierałam?
– Rozbierać się wolno…
Blondynka wpadła samochodem na mur. Policjant pyta:
– Widziała pani ten mur?
– Tak.
– I co?
– I zatrąbiłam!!!