Dwóch baców idzie na targ, pierwszy z nich, znany w okolicy kawalarz, spostrzegł gó*no na drodze i mówi do drugiego:
– Baco, widzita te gó*no, jak wom dom, 500 złotych, zjeta to gó*no?
– Cemu ni!
Krzywił się, mlaskał, ale gó*no zjadł.
Z wielkim bólem wypłacił mu te 500 zł. Idą, idą i żal mu się zrobiło tych 500 zł.
Nagle kawalarz spostrzega na drodze, inne gó*no i powiada:
– Baco, a jak bych jo teraz te gó*no zjod, to docie mi 500 zł?
– Cemu ni!
Siadł, męczył się, pocił, krzywił, ale gó*no zjadł. 500 zł wróciło do poprzedniego właściciela.
Idą dalej, kawalarz znowu się odzywa drugiego bacy:
– Wicie co baco, cosik mi się wydaje, co my sie tego gó*na chyba za darmo nażarli.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,22)
Loading...
Dnia napisał: Jack_wit69.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *