Stalin rozmawia z Churchillem przez telefon:
– Nie… nie… nie… nie… nie… nie… nie… tak… nie… nie… nie… nie… do usłyszenia.
Zaciekawiony sekretarz Poskrebyszew pyta się:
– Towarzyszu Stalin, na jakie pytanie odpowiedzieliście „tak”?
– Churchill pytał się, czy go dobrze słyszę.