Przychodzi facet do psychiatry i mówi:
– Panie doktorze, co noc śni mi się, że moja teściowa chodzi po domu z krokodylem na smyczy. Wie pan, jak to groźnie wygląda, te żółte oczy, te wielkie zębiska…
– To rzeczywiście wygląda strasznie.
– Tak, a krokodyl wygląda jeszcze groźniej.