Pijany mąż wraca nad ranem do domu. Puka. Otwiera żona.
– Gdzie byłeś?!
– U Heńka! – odpowiada mąż.
– Co robiłeś?! – wykrzykuje żona.
– Noooo… Grałem w szachy…
– Wchodź do domu, pogadamy!
Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka.
– Halo! Heniek? Słuchaj, czy był u ciebie dzisiaj mój mąż na szachach?
A Heniu na to:
– Baaaa… był?! Kurna siedzi i dalej gra!
Następny ›
-Jak mój mąż mnie zdenerwuje to go straszę,