Ojciec mówi do syna:
– Synu, pójdź do sklepu i kup mi wódkę. A jakby sprzedawczyni pytała dlaczego taki mały, to powiedz że masz 24 lata, żona w szpitalu leży, a prawo jazdy do kanalizacji wpadło.
Idzie syn do sklepu i mówi:
– Poproszę wódkę.
Sprzedawczyni pyta:
– Dlaczego jesteś taki mały?
Na to syn:
– Mam 8 lat, prawo jazdy w szpitalu leży, a żona do kanalizacji wpadła.