Leży facet na kanapie w piżamie i czyta gazetę. Żona zrzędzi:
– nic nie robisz całymi dniami. Przyjdziesz z pracy powalisz się, pijesz piwo i tylko czytasz gazety, poszedłbyś choć śmiecie wyrzucił.
Facet wstał, wziął kubeł i poszedł do śmietnika. Wyrzuca śmieci, patrzy a obok drugi facet też wyrzuca śmieci. Przygląda mu się, przygląda i pyta:
– Stasiek?
– Zenek?
– Stasiek.
– Zenek,
– kurde tyle lat, co u ciebie słychać, jak żyjesz, co porabiasz.
– Tutaj mieszkam, w tym bloku.
– A ja w tamtym.
– Choć do mnie. Pamiętasz, tę czarną Zośkę? Ożeniłem się z nią. Choć, na pewno się ucieszy.
– Nie, nie mogę, a poza tym jestem w piżamie.
– No to co, nie przejmuj się niczym. Posiedzimy wypijemy po piwku, powspominamy…
Tak też się stało. Poszedł. Nie było go trzy dni. Wraca pijany. Dzwoni do drzwi. Żona mu otwiera, a on mówi:
– Krycha,… kubeł nam ukradli.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,50)
Loading...
Dnia napisał: hornett36.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *