Jedzie młoda dziewczyna i ksiądz w pociągu. Nagle pociąg gwałtownie zahamował i dziewczyna wpadła na księdza. Mówi:
– O, przepraszam księdza, tak szybko stanął.
A ksiądz:
– Nie, nie, moje dziecko, to klucz od plebanii.
Jedzie młoda dziewczyna i ksiądz w pociągu. Nagle pociąg gwałtownie zahamował i dziewczyna wpadła na księdza. Mówi:
– O, przepraszam księdza, tak szybko stanął.
A ksiądz:
– Nie, nie, moje dziecko, to klucz od plebanii.