Do miasteczka liczącego 500 mieszkańców przyjechał zamachowiec na swojej czerwonej motorynce, zostawił bombę i uciekł. Zostało 100 mieszkańców. Kolejnego dnia ten sam zamachowiec na tej samej motorynce rzucił granat w tłum ludzi. Zostało 10 mieszkańców. I znowu ostatniego dnia przyjechał ten sam zamachowiec na tej samej czerwonej motorynce, strzelił z bazooki, został jeden mieszkaniec. Gość się wkurzył siadł na swoją zieloną motorynkę, dogonił gościa i zabił zamachowca.
Jaki z tego morał?
Zielone motorynki są szybsze od czerwonych.