Anemik z anemiczką wybrali się na spacer po parku. W pewnej chwili anemik proponuje:
– Może wejdziemy w te krzaczki?
– A po co?
– Wejdziemy to zobaczysz.
Weszli, a po chwili rozlegają się stamtąd słabe krzyki anemiczki:
– Na pomoc, na pomoc…
– Nie krzycz głupia, może sam dam radę.