Roz jeden chory umarł i dostoł sie do nieba. Święty Pieter go wpuscił i widzi, że ten nieboszczyk sie smieje i smieje, a wniebie to tam tyla śmiechu nie ma.
– Powiedz mi duszo – pado Piotr – po jakiemu ty sie tak śmiejesz?
– A dyć z tego, żech już blisko od godziny tu w niebie a oni mie tam na dole jeszcze operują!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,00)
Loading...
Dnia napisał: ajk1001.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *