Cukierman spotyka po latach Goldberga.
– Co u ciebie, Goldberg, słychać?
– A, dziękuję, nic nowego. Ale spotkałem niedawno Rozencwajga.
– O, ciekawe – rzecze Cukierman – a co tam u niego?
– No, trafike otworzył w Gazie.
– Aha, a wiesz może co u Kona?
– Kon wyjechał do Iraku i otworzył tam sklep jubilerski…
– Hm, sklep jubilerski…a wiesz może co porabia Łabądź?
– Łabądź sprzedał wszystko w USA i wyjechał do Polski robić jakieś interesy.
– Oj, ten Łabądź zawsze był taki straszny ryzykant…