Do kawiarni na Starym Mieście wpada odrobinę podchmielony facet, zamawia buteleczkę
szampana i wrzeszczy na całe gardło:
– Szczęśliwego Nowego Roku!
– Zwariował pan? – ucisza go barman. – Teraz, w połowie lutego składa pan wszystkim
życzenia noworoczne?
– O rany! – mówi w zadumie facet. – A to się moja żona wścieknie. Jeszcze nigdy nie
wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,50)
Loading...
Dnia napisał: ciapek.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *