Do baru w Afryce zaszło trzech kumpli. Chcieli zamówić coś do jedzenia i przeglądają kartę menu.
– Schabowy? – pyta jeden z klientów.
– Jedliśmy wczoraj – odpowiada pozostałych dwóch.
– Naleśniki? – pyta drugi.
– Jedliśmy przedwczoraj – odpowiada pozostałych dwóch.
– Czarne mleko? – pyta ze zdziwieniem trzeci.
– Tego jeszcze nie jedliśmy – mówi reszta.
Zawołali kelnera i zamówili czarne mleko dla każdego.
Przychodzi Murzynka i daje swoją pierś do ssania.
Po wyjściu z baru kolesie gadają miedzy sobą.
– Dobrze że zamówiliśmy czarne mleko, a nie czarną kiełbasę.
– Czarne mleko? – pyta trzeci.
Następny ›
Panie, nalej mi szybko setkę wódki, bo