Żołnierz, przerażony nocnym atakiem nieprzyjaciela, ucieka na tyły. Nagle wpada na oficera. Stanął więc, wyprężył się, chcąc zameldować, ale w ciemności nie mógł rozpoznać jego stopnia.
– Panie poruczniku! – rozpoczął na chybił trafił – melduję…
– Nie jestem porucznikiem!
– Panie kapitanie…!
– Nie jestem kapitanem!
– Panie pułkowniku…!
– Nie jestem pułkownikiem! Jestem generałem!
– Do diabła, to aż tak daleko uciekłem?

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 5,00)
Loading...
Dnia napisał: Patrycja.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *