Żołnierz dostaje wezwanie na porodówkę. Wkłada mundur galowy, wszystkie odznaczenia i wali na oddział z noworodkami. Wchodzi i mówi nazwisko.
– Ma pan bliżniaki – odpowiada położna.
Żołniez wypina pierś i mówi z dumą:
– No ma się tę lufę, nie?!
Na co siostra odpowiada:
– No lufę to może pan i ma, ale nie czyszczoną bo są czarne.