Zdenerwowany historyk wbiega do gabinetu dyra i ryczy:
– Co za bałwany w tej IIIc, pytam ich kto wziął bastylię, a oni krzyczą że to nie oni!
– Daj spokój – mówi dyr. – Może rzeczywiście to nie oni tylko kto inny.
Zdenerwowany historyk wbiega do gabinetu dyra i ryczy:
– Co za bałwany w tej IIIc, pytam ich kto wziął bastylię, a oni krzyczą że to nie oni!
– Daj spokój – mówi dyr. – Może rzeczywiście to nie oni tylko kto inny.