Zbliża się północ. Środkiem drogi biegnie przerażona kobieta, za nią groźnie posapując sunie jak czołg wielkie chłopisko. Strach pozbawia kobietę sił i krzyczy ona do faceta:
– Może mnie pan zgwałcić, tylko proszę mnie nie zabijać.
Na to napastnik:
– Pieszczoszka! Gwałć się sama, ja muszę zdążyć na ostatni pociąg!