Wzięto do niewoli oficera ,,białych” i żeby wymusić od niego zeznania, spito do nieprzytomności. Jednakże oficer ku rozpaczy Czapajewa nic nie mówi.
– Mam pomysł – odzywa się nagle Pietka. – Wszystko powie, jak jutro nie damy klina!
– Ależ ty jesteś potworem, Pietka… – szepnął z podziwem Czapajew.