Wściekła żona wita w drzwiach męża uwalanego szminką , cuchnącego alkoholem:
– Mam nadzieję, że masz jakiś dobry powód by zjawiać się w takim stanie o szóstej nad ranem?!
– No śniadanie, ma się rozumieć…
Wściekła żona wita w drzwiach męża uwalanego szminką , cuchnącego alkoholem:
– Mam nadzieję, że masz jakiś dobry powód by zjawiać się w takim stanie o szóstej nad ranem?!
– No śniadanie, ma się rozumieć…