Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu, a tam na łóżku pod ścianą siedzi trójka dzieci.
– Czyje to dzieci? – pyta żonę.
– Wszystkie nasze. Pamiętasz jak cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam, tak i Kola się urodził. A potem pamiętasz jak cię odwiedzałam? Tak i Wania przyszedł na świat.
– A trzeci?! – pyta zdenerwowany mąż.
– A coś ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech siedzi…
Następny ›
Syn pisze list do matki: 'Żona nie miała