Wiezie gazda wozem wieprzka na targ.Wieprzek zgodnie ze swoją naturą zaczął ryć w słomie na wozie,przy okazji próbował zwalić gazdę z siedzenia.Zarobił za to od gazdy kilka razy pięścią w kufę.Zobaczył to sierżant,wyjął notatnik i chce gaździe wlepić mandat za znęcanie się nad zwierzęciem.
Gazda prosi, błaga na wszystkie świętości aby mu podarował albo zmienił mu mandat na cosik innego.Sierżant na to przystał i zaproponował gaździe aby,pogłaskał wieprzka po głowie dał mu buzi i jeszcze go przeprosił.Gazda zeszedł z wozu,wygłaskał świniaka po łbie,serdecznie go wycałował po ryju,i mówi – jo cie wiepsusiu straśnie przeprosom com cie tak publicnie zniewazoł,ale jo nawet nie przypuscoł ze ty mosz takie duze znajomości w policji.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,86)
Loading...
Dnia napisał: bloki.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *