Wczesnym rankiem przychodzi rolnik do obory, mocno zmęczony po całonocnej libacji. Stawia wiaderko i zabiera się do dojenia krowy. Krowa widząc to pyta:
– Co piło się wczoraj?
– No.
– I zmęczony?
– No…
– Łap za cycuszki, to ja poskaczę!
Wczesnym rankiem przychodzi rolnik do obory, mocno zmęczony po całonocnej libacji. Stawia wiaderko i zabiera się do dojenia krowy. Krowa widząc to pyta:
– Co piło się wczoraj?
– No.
– I zmęczony?
– No…
– Łap za cycuszki, to ja poskaczę!