Wałęsowie poszli do ZOO i nagle Danuta zauważyła:
– Lechu, patrz, tu jest gęś, może byśmy ją wzięli, upiekli, byłoby dla wszystkich na parę dni.
Na to Lechu:
– Głupiaś, to nie jest gęś tylko pelikan i z tego się robi atrament.
Wałęsowie poszli do ZOO i nagle Danuta zauważyła:
– Lechu, patrz, tu jest gęś, może byśmy ją wzięli, upiekli, byłoby dla wszystkich na parę dni.
Na to Lechu:
– Głupiaś, to nie jest gęś tylko pelikan i z tego się robi atrament.