W sądzie odbywa się rozprawa o kradzież pieniędzy. Sędzia każe opowiedzieć, jak to się stało.
– Proszę wysokiego sądu, jak usiadłam w kinie, to ten łajdak przysiadł się do mnie na wolne krzesło. Najpierw mówił ładne słówka, a jak się zrobiło ciemno, to mi podniósł sukienkę i sięgnął ręką za podwiązkę, a tam własnie miałam pieniądze.
– To czemu pani nie krzyczała?
– Bo ja myślałam, ze on w uczciwych zamiarach!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,80)
Loading...
Dnia napisał: sieno.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *