W przedziale kolejowym siedzą: naczelnik stacji, dyżurny ruchu i mama z dorastającą córką. Nagle, gdy pociąg wjechał w tunel, a w przedziale zaległy ciemności, słychać cmoknięcie, a potem mocne uderzenie w twarz.
Mama myśli: Dobrze wychowałam córkę.
Córka myśli: Mama taka stara, a jeszcze ma powodzenie.
Naczelnik myśli: Chole*a, dyżurny pocałował, a ja dostałem!
Dyżurny myśli: Jak wjedziemy w następny tunel, to głośniej cmoknę się w rękę i wtedy naczelnikowi jeszcze mocniej dam w gębę.