W niebie rozmawiają dwaj faceci:
– Jak umarłeś?
– Ze zdziwienia
– Jak to?
– Przychodzę do domu, żona goła w łożku, ale kochanka nie ma, szukam wszędzie i go nie ma. No i umarłem.
– Gdybyś wtedy zajrzał do lodówki, obaj byśmy żyli…
Następny ›
Mówi żona do męża: Kochanie, sprawmy sobie