W drodze do nieba spotykają się dusze dwoch facetów i zaczynają rozmowę:
– Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał..
– Ja zmarłem ze zdziwienia..
– Jak to że zdziwienia?
– Wracam wcześniej z pracy, widzę gołą żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.
– Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,00)
Loading...
Dnia napisał: studentmb2000.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *