Umiera Angielka. Na łożu śmierci mówi do męża:
– Och Johny, kochałam cię bardzo ale raz cię zdradziłam. Ten czarny Rolls–Royce, którym tak lubisz jeździć, to właśnie od niego.
Umiera Francuzka. Na łożu śmierci mówi do męża:
– Och Jean, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Ta willa na Lazurowym Wybrzeżu, którą tak lubisz, to właśnie od niego.
Umiera Rosjanka. Na łożu śmierci mówi do męża:
– Och Wania, kochałam cię bardzo, ale jeden raz cię zdradziłam. Pamiętasz tę skórzaną pilotkę, którą tak bardzo lubiłeś nosić? To on ci ją wtedy ukradł.
Następny ›
Gdy Polak, Rusek i Niemiec zaszli do hotelu