Ulicą idzie staruszek. W pewnej chwili potknął się i upadł. Podchodzi do niego znany polityk i pomaga mu wstać.
– Bardzo panu dziękuję – mówi staruszek. – Jak mogę się panu odwdzięczyć?
– Niech pan w najbliższych wyborach odda swój głos na mnie.
– Ależ panie, ja upadłem na d…, a nie na głowę!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,50)
Loading...
Dnia napisał: ciapek.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *