Taksówkarz dowiózł mnie na miejsce.
– 42 złote – krzyknął.
Rzuciłem mu pięćdziesiątkę.
– Reszty nie trzeba!
– Spierd*laj! Jeszcze 41,50!
Taksówkarz dowiózł mnie na miejsce.
– 42 złote – krzyknął.
Rzuciłem mu pięćdziesiątkę.
– Reszty nie trzeba!
– Spierd*laj! Jeszcze 41,50!