Słuchaj, są na świecie czarne koty, prawda?
– No jasne że są, a czemu ma ich nie być?
– A są takie koty, czarne oczywiście, wielkości ok. metra?
– Pewnie są, jakieś wypasione albo coś takiego.
– A takie półtora metra, czarne?
– No nie wiem, może gdzieś jakieś pojedyncze egzemplarze. Ale to chyba niemożliwe.
– A czarne koty dwumetrowe?
– Nie. Takich to na pewno nie ma.
– No to k*rwa pięknie. Księdza w lesie przejechałem.
Następny ›
Tylko eksplozja dobra może odmienić świat -