Ślepy wybrał się do lasu na grzyby. W pewnym momencie przewrócił się o wystający korzeń drzewa. Maca ręką, czuje coś miękkiego i ciepłego.
Wącha, smakuje, a po chwili mówi:
– Gówno! Dobrze, że nie wlazłem…
Ślepy wybrał się do lasu na grzyby. W pewnym momencie przewrócił się o wystający korzeń drzewa. Maca ręką, czuje coś miękkiego i ciepłego.
Wącha, smakuje, a po chwili mówi:
– Gówno! Dobrze, że nie wlazłem…