Siedzi sobie kobieta w domu. Nagle słyszy pukanie. Otwiera, a tam akwizytor. Kobieta myśli sobie:O nie! Nie dam się nabrać! i trzask drzwiami, ale drzwi odskoczyły. Kobitka zdziwiona, ale nie chcąc stracić twarzy – trzask jeszcze raz. Znowu to samo. Akwizytor nieśmiało:
–Proponuję zabrać kotka.