Rankiem w mieszkaniu na rozłożonej wersalce leży mocno wczorajszy (skacowany) mężczyzna. Na podłodze przy wersalce leży gruby, puszysty, perski dywan. Po dywanie idzie kot. Mężczyzna podnosząc ciężko głowę…
– Nie tup…! Ku*wa…! Nie tup!
Rankiem w mieszkaniu na rozłożonej wersalce leży mocno wczorajszy (skacowany) mężczyzna. Na podłodze przy wersalce leży gruby, puszysty, perski dywan. Po dywanie idzie kot. Mężczyzna podnosząc ciężko głowę…
– Nie tup…! Ku*wa…! Nie tup!