Rankiem baca wypuszcza z szałasu owieczkę, patrzy za nią tęsknym okiem i mówi:
– Ej! Łowiecko! Zebyś ty jesce warzyć (gotować) umiała!
Rankiem baca wypuszcza z szałasu owieczkę, patrzy za nią tęsknym okiem i mówi:
– Ej! Łowiecko! Zebyś ty jesce warzyć (gotować) umiała!