Przychodzi zajączek do burdelu i pyta: – Niedźwiedzica jest?
– Nie ma.
– A wilczyca jest?
– Nie ma.
– To może chociaż lisica jest?
– Nie ma.
– A która jest?
– Jest pytonica.
– No dobra, może być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica go połknęła. Ale zaczyna się zastanawiać:
– Zaraz… śniadanie jadłam, obiad też już był, a do kolacji jeszcze 3 godziny, więc to pewnie klient…
I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu:
– Jak bierzesz do buzi, to mogłabyś uważać!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,00)
Loading...
Dnia napisał: thunder1407.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *