Przychodzi żaba do fotografa i mówi:
– Czy mógłby pan zrobić mi zdjęcie… ale chciałabym mieć taki wąski, zgrabny uśmiech.
– Proszę bardzo, ale jak będę robić zdjęcie, proszę powiedzieć „konfitury”.
Więc żaba ustawia się przed obiektywem i w momencie gdy fotograf robi zdjęcie mówi:
– Marmolada…
Następny ›
Spotykają się dwa korniki w serze: Co, też
powinno być „marmelada” z 'e’ – bardziej żabio-usteee