Przychodzi Kowalski na casting muzyczny.
– Na jakim instrumencie umie pan grać? – pyta juror.
– Na żadnym – odpowiada Kowalski.
– No to po co pan mi zawraca głowę?
– Ale za to umiem wypierdzieć z nut każdą melodyjkę.
Kowalski przegląda uważnie nuty, a po chwili wypierduje całą melodyjkę. Zmieszany juror wysyła go do dyrektora castingu. Sytuacja się powtarza, po chwili dyrektor pyta:
– No dobrze, a czy umie pan wypierdzieć 5 symfonię Beethovena?
– Pokaż pan nuty.
Kowalski przegląda, przegląda i po chwili mówi:
– Nie.
– Dlaczego?
– Bo tu… – pokazuje mu grupę nut… – i tu mogę się zes*ać.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,00)
Loading...
Dnia napisał: cezary12.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *