Przychodzi chłop do Urzędu i mówi:
– Dajcie jakąś pracę mojemu synowi, bo pijak straszny, jak nic nie robi to ciągle pije.
– A co syn umie?
– Nic.
– Proszę, jest stanowisko murarza, 2500 zł miesięcznie.
– Za dużo. Jak dostanie tyle pieniędzy to wszystko przepije.
– No to może pomocnik murarza. 1800 zł na miesiąc?
– Ciągle za dużo. A może coś takiego, za co by dostał 1000 zł?
Na to wkurzona urzędniczka:
– Panie, żeby 1000 zł zarabiać to trzeba najpierw magistra zrobić!!