Przychodzi biskup na wizytację do kościoła.
Przegląda księgi wieczyste.
Nagle, patrzy ochrzczono psa.
Zdziwił się i mówi do księdza:
– Księże Piotrze, psa? Tak nie wolno!
Na to ksiądz:
– Biskupie ja wiem, ale dali 100 tysięcy złotych, a dach przecieka i ogrzewanie szwankuje.
– Aaaa, no to trzeba pieska przygotować do bierzmowania.