Podczas przedstawienia w cyrku wybuchł pożar. Wszyscy biegają w panice, wołając: „Ratunku, pożar!”, tymczasem z boku stoi spokojnie jakiś facet i mówi:
– Jestem dyrektorem cyrku. Proszę zachować spokój, za chwilę wystąpi połykacz ognia!
Następny ›
Przez wieś jadą wozy cyrkowe. Nagle do uszu