Pijany mąż staje w drzwiach domu.
– Patrz, która godzina! – piekli się żona. – Czy ty zdajesz sobie sprawę, że już piąta rano?!
– A ty myślisz, że gdybym nie pił, to by nie było piątej rano?
Pijany mąż staje w drzwiach domu.
– Patrz, która godzina! – piekli się żona. – Czy ty zdajesz sobie sprawę, że już piąta rano?!
– A ty myślisz, że gdybym nie pił, to by nie było piątej rano?