Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
– Przepraszam pana bardzo…
Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
– Najmocniej pana przepraszam…
Zdarza się to jeszcze kilka razy. W końcu zirytowany i porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
– Poczekam, aż ta hołota przejdzie…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,00)
Loading...
Dnia napisał: Capone.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *