Pewien profesor, rozkładając ręce w powitalnym geście, zatrzymuje na ulicy przechodnia.
– Witam! Jakże się pan zmienił, panie Masztalski! Przedtem był pan tęgi, niski, rumiany, a teraz…
– Przepraszam, ale ja nie jestem Masztalski!
– Jak to? Nazwisko też pan zmienił?