Pewien facet jechał sobie samochodem przez cichą wiejską okolicę. Nagle na drogę wyskoczył kogut. Prosto pod koła…. po chwili chmura piór unosiła się w powietrzu.
Kierowca zdenerwowany zatrzymał się, wziął ciało koguta i podszedł do pobliskiego domu. Zadzwonił do drzwi i po chwili otworzył farmer. Kierowca powiedział skruszonym tonem:
– Przykro mi ale właśnie zabiłem pańskiego koguta… może mógłbym coś zrobić żeby go panu jakoś zastąpić?
– Jak pan bardzo chce… – odparł farmer – kury są za domem…
Następny ›
Dlaczego kobieta rano przeciąga się? -