Narkoman (ale nie wygląda) wchodzi do chińskiej restauracji i dyskretnie, cichym szeptem prosi o szklankę wody. Skośnooki kelner jest trochę
zdziwiony, ale zaraz kłania się i woła donośnie:
– Ach, ociwiście – nać klient naćpan!
Narkoman (ale nie wygląda) wchodzi do chińskiej restauracji i dyskretnie, cichym szeptem prosi o szklankę wody. Skośnooki kelner jest trochę
zdziwiony, ale zaraz kłania się i woła donośnie:
– Ach, ociwiście – nać klient naćpan!